malwina |
Wysłany: Nie 13:55, 31 Gru 2006 Temat postu: Nadopiekuńza matka |
|
Mam problem!
Mam 19 lat , matke ojca nie mam ale jest jeszcze mojej mamy brat i dziadek w domu!No i siostra! Tak mnie denerwuje ta moja mamuśka że nie wytzymuje! Wszędzie mi te łapy wsadzi , coś lezy to musi dotknąć! Ile razy mam powtazac ze mam tego kur.. dosyć!
Nie jestem idealną coreczką ! Ale no dajcie spokoj!
Ona ciągle mnie denerwuje ja nie wiem czy to takie wiek!
Czy moze poglądy! Juz nie moge!
umie ormalnie sie odezwac jak jest wieczor!
Wtedy cos w niej pęka!
A w dzień odezwac sie nie moge bo morde piłuje!
aaaaaa no ja nie wiem! co ja mam z tym zrobic...chciałam byc grzeczna ! Nie umiem! boze przyniej sie nie da!
Wracam ze szkoły a ona do mnie "jak było?"
No nieee co to za pytanie wogole...nie rozumiem jej...moze za głupia jestem na to ... eh...
Co sądzicie o toksykologii w relacjach miedzy córką a matką? kobietki? Czy matki manipulują swoim córkami? Sposoby na odtrucie? |
|